Znasz
dużo, baaaaaardzo dużo słówek, a nadal nie umiesz mówić po angielsku? Znasz
szereg struktur gramatycznych, których nie jesteś w stanie wykorzystać w
praktyce? I w końcu – rozumiesz to, czego słuchasz a sam nie potrafisz „sklecić”
zdania w języku obcym? Jeśli tak, to nie odchodź! Oto 10 porad, z których warto
skorzystać ucząc się języka obcego ;-)
1.
Zapomnij o uczeniu się listy słówek
Założę
się, że jesteś osobą, która niekoniecznie jest zafascynowana uczeniem się niekończącej
się listy słówek. Zgadłam? Tak myślałam! Powiem tak: wcale Ci się nie dziwię! Jest
to metoda szeroko praktykowana w polskich szkołach, choć, według mnie, nie do
końca skuteczna. Dlaczego? Po pierwsze,
bardzo często uczeń nie potrafi wykorzystać w praktyce słówka, którego się
nauczył. No bo jak, skoro, dajmy na to, nie zna gramatyki? Po drugie, z badań
wynika, że ok. 80% słownictwa nabytego w ten sposób w niedługim czasie „wyparuje”
z Twojego umysłu. No ale przecież słówka trzeba znać!
No trzeba, owszem! Ale najlepiej
uczyć ich… w zdaniu. „W zdaniu?!” – zapytasz – „przecież to strata czasu! Po co
mam marnować czas na uczenie się całych zdań?! Paranoja!” Wtedy ja Ci odpowiem,
że jest to o wiele skuteczniejsza, i (o dziwo!) szybsza metoda, która niesie za
sobą same korzyści. Nie wierzysz? Moi uczniowie początkowo też nie wierzyli,
ale na szczęście szybko przekonali się o jej skuteczności. Oto „eksperyment”,
jaki z nimi przeprowadziłam (uczniowie klasy 5.). Napisałam im na tablicy
słówko – czasownik frazalny – try something on – przymierzyć coś. Przepisali do
swoich zeszytów, powtórzyli za mną kilka razy. Po chwili powiedziałam do nich: „Wyobraźcie
sobie, że jesteście w Anglii, idziecie do sklepu odzieżowego, gdzie
dostrzegacie wystrzałową koszulkę w bardzo dobrej cenie. Chcecie ją przymierzyć.
Jak o to poprosicie?” Zanim padła jakakolwiek odpowiedź upłynęło sporo czasu, a
przecież będąc za granicą nie mamy wieczności na układanie zdania w głowie. Nie
o to nam chodzi, prawda? Poprawna odpowiedź ostatecznie nie padła, więc zapisałam
pytanie na tablicy (Can I try it on, please?), uczniowie je odnotowali, po czym
w charakterystyczny (tj. rytmiczny) sposób, tworząc melodię, nauczyłam ich
całego wyrażenia, dzięki czemu wiedzą, jak układać pytanie z czasownikiem „can”,
a przede wszystkim znają bardzo pożyteczną i przydatną frazę.
2.
Słuchaj w języku docelowym
To
bardzo ważny czynnik w przyswojeniu języka, ale sprawdzi się tylko wtedy, jeśli
rozumiesz to, co słyszysz. Wtedy, bowiem, przyswajasz struktury gramatyczne, np.:
„Can you tell me…? Would you like to…?”, słownictwo, jak również poprawną
wymowę i intonację. Warto słuchać jednego nagrania kilka(naście) razy. Uczenie
się z tego, co słyszymy to naturalny sposób na przyswojenie języka. Niestety, wiem,
że jest spora liczba osób, które nie są w stanie „wyłapać” tego, o czym jest mowa
w nagraniu. Wiem z własnego doświadczenia: kiedyś miałam ten sam problem,
znałam słówka, gramatykę, rozumiałam teksy pisane, a „nie słyszałam”. Nic. Dosłownie
nic. Zazdrościłam tym, którzy rozumieli „słuchankę”. Dziś wiem, że jest na to
metoda: słuchać, słuchać i jeszcze raz słuchać. To wymaga czasu i cierpliwości,
ale naprawdę działa. Byłam z siebie bardzo dumna, kiedy z czasem „wyłapywałam”
poszczególne wyrazy, potem struktury, całe zdania… by w końcu zrozumieć
przesłanie całego nagrania. Reasumując, żeby słuchanie pomogło Ci w nauce
języka, najpierw musisz nauczyć się „słyszeć”.
3. Dużo czytaj
Czytanie
ze zrozumieniem, podobnie jak słuchanie, to sposób, w jaki nauka przychodzi
bardzo naturalnie. Ta metoda jest szczególnie skuteczna wśród wzrokowców. Widząc
– nabywasz wiedzę. Znów – uczysz się całych struktur, widzisz dokładnie, jak
użyte jest dane słówko – tj. widzisz kontekst. Czytając ubogacasz zasób
słownictwa – to po pierwsze – a po drugie sprawiasz, widząc po raz kolejny dany
wyraz, że pozostaje on w Twojej pamięci na dłużej (im częściej masz styczność z
danym wyrazem, tym bardziej jest on dla Ciebie popularny, a skoro popularny –
to na pewno nie wymażesz go z pamięci, jak np. „dog, book”. Warto również, po
przeczytaniu danego tekstu, opowiedzieć go.
4.
Powtarzaj to, czego się nauczyłeś/nauczyłaś
Nie
myśl, że skoro raz się czegoś nauczyłeś/aś, to nie ma sensu tego powtarzać. Wręcz
przeciwnie, co jakiś czas (szczególnie, jeśli chodzi o słownictwo) należy
przeglądać swoje notatki, by odświeżyć swoją wiedzę.
5.
Rozmawiaj z obcokrajowcami
Dziś
nie musisz wyjeżdżać za granicę, by mieć okazję „się wykazać”. Wystarczy rozsiąść
się wygodnie, „odpalić kompa” i voila! Rozmawiaj! Nie ważne o czym – rozmawiaj!
Nie bój się, że popełniasz błędy, to naturalna kolej rzeczy. Rozmawiaj, staraj
się, choć jest to najtrudniejsza umiejętność. Pamiętaj, że Twoja „rozmowa” może
także polegać na PISANIU ze swoim interlokutorem. To też jest rozmowa. U mnie
jest to bardzo sprawdzona metoda – obecnie uczę się języka francuskiego i tego
typu konwersacje w języku francuskim są nieocenione!
6.
Myśl w języku docelowym!
Nie
zapominaj, że nasz język różni się od innych. Dlatego unikaj tłumaczenia z
języka ojczystego na obcy, bo to jest droga donikąd. Zamiast tego, naucz się myśleć
w języku, którego chcesz się nauczyć. Staraj się to robić codziennie. Zacznij od
rzeczy prostych. Na przykład idąc do sklepu, utwórz w swojej głowie listę
zakupów po angielsku („I need to buy some milk, bread and rolls. Oh, and I also
need three carrots for dinner”). Jestem pewna, że zanim wstajesz z łóżka, to
chcesz jeszcze poleżeć, czyż nie? Wtedy właśnie jest najlepsza pora na…
myślenie w języku obcym. Pomyśl, na przykład, co będziesz robić dziś po
południu („I think I will visit my friend. I
haven’t seen him for ages. Or perhaps I will watch some interesting comedy”). Możesz nawet
popatrzeć przez okno i opisać pogodę... Kiedy wykonujesz daną czynność, staraj
się ją nazywać w danym języku. Układaj w myślach dialogi, rozmowy telefoniczne,
to jest naprawdę skuteczne (oczywiście wiem z doświadczenia)… Wiem, że brzmi to
jak brzmi, ale najważniejsze, by cel został osiągnięty.
7.
Nie zapomnij o… no właśnie – systematyczność
Jednym
z podstawowych błędów występujących u osób uczących się języka obcego jest brak
systematyczności, wynikająca z różnych względów – rozumiem, ale to, niestety, nie
działa na naszą korzyść… Szczerze polecam poświęcić 10 – 15 minut dziennie na
słuchanie jakiegoś nagrania/podcastu, bądź przeczytanie opowiadania, czy
chociażby przeglądanie notatek – tak niewiele, a tak wiele!
8.
Uzbrój się w cierpliwość
Nie
od razu Kraków zbudowano – pamiętaj, języka NIE da się nauczyć z dnia na dzień,
wręcz przeciwnie – to żmudny proces, który wymaga ogromu cierpliwości i
poświęceń z naszej strony.
9.
Zaprzyjaźnij się z językiem obcym.
Nikt
nie lubi obowiązków – logiczne, ale wszyscy kochamy przyjemności. Oddając się
przyjemności nie liczymy czasu… tak więc o wiele łatwiej jest przyswoić język
obcy, jeśli naprawdę lubimy poświęcać mu czas, jeśli nauka sprawia nam przyjemność.
Wiem, że to trudne, ale możliwe.
10. I na koniec… pamiętaj –
motywacja to podstawa
Cytując
klasyka: „Punktem wyjściowym sukcesu jest pragnienie. Pamiętaj. Słabe
pragnienie przynosi marne efekty, niczym mały ogień przynosi mało ciepła”.
Zgadzam się z tym w 100 procentach! Motywacja to jeden z ważniejszych (jak nie
najważniejszy) pośredni czynnik, od którego zależy tak wiele! Wiem z
doświadczenia ;p Wiem, wiem: teraz każdy powie: „Ale
przecież ja jestem zmotywowany, chcę się nauczyć mówić w języku obcym, a nie
umiem!” Wtedy, jedyne, co należy zrobić to: patrz: punkt 1., patrz: punkt 2.,
patrz: punkt 3. itd…
Est ce que tu pratique ces conseils dans ton apprentissage du français
OdpowiedzUsuńHhh, mais je me pose une question comment tu as compris ce que j'avais ecrit ;) et oui, bien sure que je les utilise...
OdpowiedzUsuńIl existe Google traduction hhhhhh
OdpowiedzUsuń