poniedziałek, 31 lipca 2017

10 porad, jak nauczyć się mówić w języku obcym







Znasz dużo, baaaaaardzo dużo słówek, a nadal nie umiesz mówić po angielsku? Znasz szereg struktur gramatycznych, których nie jesteś w stanie wykorzystać w praktyce? I w końcu – rozumiesz to, czego słuchasz a sam nie potrafisz „sklecić” zdania w języku obcym? Jeśli tak, to nie odchodź! Oto 10 porad, z których warto skorzystać ucząc się języka obcego ;-)



1.     Zapomnij o uczeniu się listy słówek



Założę się, że jesteś osobą, która niekoniecznie jest zafascynowana uczeniem się niekończącej się listy słówek. Zgadłam? Tak myślałam! Powiem tak: wcale Ci się nie dziwię! Jest to metoda szeroko praktykowana w polskich szkołach, choć, według mnie, nie do końca skuteczna. Dlaczego?  Po pierwsze, bardzo często uczeń nie potrafi wykorzystać w praktyce słówka, którego się nauczył. No bo jak, skoro, dajmy na to, nie zna gramatyki? Po drugie, z badań wynika, że ok. 80% słownictwa nabytego w ten sposób w niedługim czasie „wyparuje” z Twojego umysłu. No ale przecież słówka trzeba znać!
No trzeba, owszem! Ale najlepiej uczyć ich… w zdaniu. „W zdaniu?!” – zapytasz – „przecież to strata czasu! Po co mam marnować czas na uczenie się całych zdań?! Paranoja!” Wtedy ja Ci odpowiem, że jest to o wiele skuteczniejsza, i (o dziwo!) szybsza metoda, która niesie za sobą same korzyści. Nie wierzysz? Moi uczniowie początkowo też nie wierzyli, ale na szczęście szybko przekonali się o jej skuteczności. Oto „eksperyment”, jaki z nimi przeprowadziłam (uczniowie klasy 5.). Napisałam im na tablicy słówko – czasownik frazalny – try something on – przymierzyć coś. Przepisali do swoich zeszytów, powtórzyli za mną kilka razy. Po chwili powiedziałam do nich: „Wyobraźcie sobie, że jesteście w Anglii, idziecie do sklepu odzieżowego, gdzie dostrzegacie wystrzałową koszulkę w bardzo dobrej cenie. Chcecie ją przymierzyć. Jak o to poprosicie?” Zanim padła jakakolwiek odpowiedź upłynęło sporo czasu, a przecież będąc za granicą nie mamy wieczności na układanie zdania w głowie. Nie o to nam chodzi, prawda? Poprawna odpowiedź ostatecznie nie padła, więc zapisałam pytanie na tablicy (Can I try it on, please?), uczniowie je odnotowali, po czym w charakterystyczny (tj. rytmiczny) sposób, tworząc melodię, nauczyłam ich całego wyrażenia, dzięki czemu wiedzą, jak układać pytanie z czasownikiem „can”, a przede wszystkim znają bardzo pożyteczną i przydatną frazę.



2.     Słuchaj w języku docelowym



To bardzo ważny czynnik w przyswojeniu języka, ale sprawdzi się tylko wtedy, jeśli rozumiesz to, co słyszysz. Wtedy, bowiem, przyswajasz struktury gramatyczne, np.: „Can you tell me…? Would you like to…?”, słownictwo, jak również poprawną wymowę i intonację. Warto słuchać jednego nagrania kilka(naście) razy. Uczenie się z tego, co słyszymy to naturalny sposób na przyswojenie języka. Niestety, wiem, że jest spora liczba osób, które nie są w stanie „wyłapać” tego, o czym jest mowa w nagraniu. Wiem z własnego doświadczenia: kiedyś miałam ten sam problem, znałam słówka, gramatykę, rozumiałam teksy pisane, a „nie słyszałam”. Nic. Dosłownie nic. Zazdrościłam tym, którzy rozumieli „słuchankę”. Dziś wiem, że jest na to metoda: słuchać, słuchać i jeszcze raz słuchać. To wymaga czasu i cierpliwości, ale naprawdę działa. Byłam z siebie bardzo dumna, kiedy z czasem „wyłapywałam” poszczególne wyrazy, potem struktury, całe zdania… by w końcu zrozumieć przesłanie całego nagrania. Reasumując, żeby słuchanie pomogło Ci w nauce języka, najpierw musisz nauczyć się „słyszeć”.



3.     Dużo czytaj



Czytanie ze zrozumieniem, podobnie jak słuchanie, to sposób, w jaki nauka przychodzi bardzo naturalnie. Ta metoda jest szczególnie skuteczna wśród wzrokowców. Widząc – nabywasz wiedzę. Znów – uczysz się całych struktur, widzisz dokładnie, jak użyte jest dane słówko – tj. widzisz kontekst. Czytając ubogacasz zasób słownictwa – to po pierwsze – a po drugie sprawiasz, widząc po raz kolejny dany wyraz, że pozostaje on w Twojej pamięci na dłużej (im częściej masz styczność z danym wyrazem, tym bardziej jest on dla Ciebie popularny, a skoro popularny – to na pewno nie wymażesz go z pamięci, jak np. „dog, book”. Warto również, po przeczytaniu danego tekstu, opowiedzieć go.



4.     Powtarzaj to, czego się nauczyłeś/nauczyłaś



Nie myśl, że skoro raz się czegoś nauczyłeś/aś, to nie ma sensu tego powtarzać. Wręcz przeciwnie, co jakiś czas (szczególnie, jeśli chodzi o słownictwo) należy przeglądać swoje notatki, by odświeżyć swoją wiedzę.



5.     Rozmawiaj z obcokrajowcami


Dziś nie musisz wyjeżdżać za granicę, by mieć okazję „się wykazać”. Wystarczy rozsiąść się wygodnie, „odpalić kompa” i voila! Rozmawiaj! Nie ważne o czym – rozmawiaj! Nie bój się, że popełniasz błędy, to naturalna kolej rzeczy. Rozmawiaj, staraj się, choć jest to najtrudniejsza umiejętność. Pamiętaj, że Twoja „rozmowa” może także polegać na PISANIU ze swoim interlokutorem. To też jest rozmowa. U mnie jest to bardzo sprawdzona metoda – obecnie uczę się języka francuskiego i tego typu konwersacje w języku francuskim są nieocenione!


6.     Myśl w języku docelowym!


Nie zapominaj, że nasz język różni się od innych. Dlatego unikaj tłumaczenia z języka ojczystego na obcy, bo to jest droga donikąd. Zamiast tego, naucz się myśleć w języku, którego chcesz się nauczyć. Staraj się to robić codziennie. Zacznij od rzeczy prostych. Na przykład idąc do sklepu, utwórz w swojej głowie listę zakupów po angielsku („I need to buy some milk, bread and rolls. Oh, and I also need three carrots for dinner”). Jestem pewna, że zanim wstajesz z łóżka, to chcesz jeszcze poleżeć, czyż nie? Wtedy właśnie jest najlepsza pora na… myślenie w języku obcym. Pomyśl, na przykład, co będziesz robić dziś po południu („I think I will visit my friend. I haven’t seen him for ages. Or perhaps I will watch some interesting comedy”). Możesz nawet popatrzeć przez okno i opisać pogodę... Kiedy wykonujesz daną czynność, staraj się ją nazywać w danym języku. Układaj w myślach dialogi, rozmowy telefoniczne, to jest naprawdę skuteczne (oczywiście wiem z doświadczenia)… Wiem, że brzmi to jak brzmi, ale najważniejsze, by cel został osiągnięty.



7.     Nie zapomnij o… no właśnie – systematyczność



Jednym z podstawowych błędów występujących u osób uczących się języka obcego jest brak systematyczności, wynikająca z różnych względów – rozumiem, ale to, niestety, nie działa na naszą korzyść… Szczerze polecam poświęcić 10 – 15 minut dziennie na słuchanie jakiegoś nagrania/podcastu, bądź przeczytanie opowiadania, czy chociażby przeglądanie notatek – tak niewiele, a tak wiele!



8.     Uzbrój się w cierpliwość


Nie od razu Kraków zbudowano – pamiętaj, języka NIE da się nauczyć z dnia na dzień, wręcz przeciwnie – to żmudny proces, który wymaga ogromu cierpliwości i poświęceń z naszej strony.



9.     Zaprzyjaźnij się z językiem obcym.




Nikt nie lubi obowiązków – logiczne, ale wszyscy kochamy przyjemności. Oddając się przyjemności nie liczymy czasu… tak więc o wiele łatwiej jest przyswoić język obcy, jeśli naprawdę lubimy poświęcać mu czas, jeśli nauka sprawia nam przyjemność. Wiem, że to trudne, ale możliwe.  



10.  I na koniec… pamiętaj – motywacja to podstawa



Cytując klasyka: „Punktem wyjściowym sukcesu jest pragnienie. Pamiętaj. Słabe pragnienie przynosi marne efekty, niczym mały ogień przynosi mało ciepła”. Zgadzam się z tym w 100 procentach! Motywacja to jeden z ważniejszych (jak nie najważniejszy) pośredni czynnik, od którego zależy tak wiele! Wiem z doświadczenia ;p Wiem, wiem: teraz każdy powie: „Ale przecież ja jestem zmotywowany, chcę się nauczyć mówić w języku obcym, a nie umiem!” Wtedy, jedyne, co należy zrobić to: patrz: punkt 1., patrz: punkt 2., patrz: punkt 3. itd…

3 komentarze:

  1. Est ce que tu pratique ces conseils dans ton apprentissage du français

    OdpowiedzUsuń
  2. Hhh, mais je me pose une question comment tu as compris ce que j'avais ecrit ;) et oui, bien sure que je les utilise...

    OdpowiedzUsuń
  3. Il existe Google traduction hhhhhh

    OdpowiedzUsuń